Na wiosnę, kiedy temperatura otoczenia wzrasta i instynktownie zmniejszamy spożycie tłustych, ciężkostrawnych i rozgrzewających potraw warto sięgać po warzywa mrożone, w puszkach i słoiczkach, które zapakowano w pełni sezonu u szczytu ich rozkwitu. Ciekawą propozycją są warzywa już przygotowane na parze. Zachowują swoje cenne składniki, nie tracą żywych kolorów, znakomicie prezentują się na talerzu i pozwalają szybko przygotować zdrowe posiłki dla całej rodzin.
Aromatyczne burgery z czerwonej fasoli gotowanej na parze i batatów to dietetyczna bomba białkowa, naszpikowana witaminami i składnikami odżywczymi dbającymi o nasze zdrowie. W przeciwieństwie do mięsa nie zawierają cholesterolu i wpływają na obniżenie jego poziomu w naszym organizmie. Są też bogatym źródłem witamin z grupy B, działających antydepresyjnie. Nieocenione wsparcie, kiedy dopada nas przesilenie wiosenne.
Burgery można podać z różnymi dodatkami, w pieczywie, z ryżem, kaszami... Szczególnie polecam! w absolutnie wyjątkowym zestawieniu: domowa niskosłodzona konfitura z czeremchy z miętą i estragonem, pieczony burak, kremowe awokado i świeża kolendra.
UWAGA! może uzależniać :)
Jeśli nie zabezpieczyliście sobie zapasów konfitury z czeremchy jesienią, możecie zastąpić ją konfiturą pomarańczową z imbirem i czerwonym pieprzem lub konfiturą z papryki, do przygotowania o każdej porze roku. Sprawdzi się też karmelizowana czerwona cebula.
Burgery są chrupiące na zewnątrz z miękkim, lekko orientalnym środkiem. Można jeść je na ciepło i na zimno, na śniadanie, obiad i kolacji.
Jest to też moja kolejna propozycja z cyklu "weekendowe śniadanie".
Aromatyczne burgery z czerwonej fasoli gotowanej na parze i batatów to dietetyczna bomba białkowa, naszpikowana witaminami i składnikami odżywczymi dbającymi o nasze zdrowie. W przeciwieństwie do mięsa nie zawierają cholesterolu i wpływają na obniżenie jego poziomu w naszym organizmie. Są też bogatym źródłem witamin z grupy B, działających antydepresyjnie. Nieocenione wsparcie, kiedy dopada nas przesilenie wiosenne.
Burgery można podać z różnymi dodatkami, w pieczywie, z ryżem, kaszami... Szczególnie polecam! w absolutnie wyjątkowym zestawieniu: domowa niskosłodzona konfitura z czeremchy z miętą i estragonem, pieczony burak, kremowe awokado i świeża kolendra.
UWAGA! może uzależniać :)
Jeśli nie zabezpieczyliście sobie zapasów konfitury z czeremchy jesienią, możecie zastąpić ją konfiturą pomarańczową z imbirem i czerwonym pieprzem lub konfiturą z papryki, do przygotowania o każdej porze roku. Sprawdzi się też karmelizowana czerwona cebula.
Burgery są chrupiące na zewnątrz z miękkim, lekko orientalnym środkiem. Można jeść je na ciepło i na zimno, na śniadanie, obiad i kolacji.
Jest to też moja kolejna propozycja z cyklu "weekendowe śniadanie".
Czas przygotowania: 40 minut
Porcje: 5
Składniki:
- Puree z upieczonego batata (ok. 1 szklanka),
- 250 g odsączonej Czerwonej fasoli gotowanej na parze Bonduelle,
- 1/4 szklanki niełuskanego sezamu do posypania,
- 4 łyżki mąki jaglanej (można zmielić kaszę w młynku do kawy),
- 2 łyżki drobno posiekanej szalotki,
- 2 łyżki posiekanej kolendry,
- 1/2 łyżeczki garam masali,
- 1/2 łyżeczki mielonego kuminu,
- 1/2-1 łyżeczki chili w płatkach,
- szczypta cynamonu,
- sól i pieprz cayenne do smaku,
- Oliwa.
Do podania:
- 5 bułek (najlepiej własnego wypieku),
- 2 średnie upieczone buraki,
- 2 awokado,
- kilka łyżek konfitura z czeremchy z miętą i estragonem,
- sałata,
- kolendra.
- Puree z batatów zmiksować z przyprawami, dodać fasolę, szalotkę i kolendrę, wymieszać, doprawić do smaku solą i pieprzem.
- Uformować burgery i obtoczyć w sezamie. Najwygodniej zrobić to przy pomocy małej obręczy cukierniczej bo masa jest dość lepka.
- Wyłożyć na papier do pieczenia skropiony oliwą, piec w 195 stopniach przez 30 minut.
- Bułki przekroić, każdą połowę posmarować konfiturą, do środka włożyć burgery, sałatę, awokado, plastry buraka i świeżą kolendrę.
Dostaję ślinotoku od samego patrzenia, ygląda przepysznie
OdpowiedzUsuńTeż tak mam :D
UsuńFantastyczne! Aż zgłodniałem ;-)
OdpowiedzUsuń