4/10/2015

Kiszone cytryny, moje ulubione

Jeden z lepszych dodatków do potraw. Przygotowuje się je w ciągu 10 minut, po 4 tygodniach można już je konsumować, a efektem swojej pracy cieszyć się przez kolejne 2 lata, bo tyle mogą stać w lodówce. 

Te dwa lata przechowywania są oczywiście tylko w teorii :). Cytryny znajdziecie w potrawach kuchni arabskiej i indyjskiej, dodane do polskiego gulaszu też mogą sprawić cuda. Pasują do wszelkiego rodzaju mięs, sosów, a nawet drinków (zwłaszcza krwawej Mary). Już niewielki kawałek ukiszonej cytryny może nadać nowy wymiar przygotowywanej potrawie, więc łatwo się w nich zakochać ;), i po miesiącu kisić już kolejną porcję. 

Możecie poeksperymentować z dodatkiem różnych ziół lub przypraw i opracować własną mieszankę do kiszenia. Ja do tej kiszonki dodałam kawałek kory cynamonu.


Czas przygotowania: 10 minut + 4 tygodnie kiszenie

Składniki:
  • 6 cytryn,
  • sok wyciśnięty z 3 cytryn,
  • 8 łyżek gruboziarnistej soli,
  • łyżka oliwy,
  • 5 listków limonki kaffir,
  • 5 cm kory cynamonu,
  • 5 goździków,
  • 2 listki laurowe,
  • 1/2 łyżeczki gorczycy.



Przygotowanie:
  1. Cytryny sparzyć i wyszorować szczotką, namoczyć w zimnej wodzie na 2 dni kilka razy zmieniając wodę w trakcie moczenia. 
  2. Każdą naciąć na krzyż (nie przecinając do końca), a do środka wsypać po łyżce soli. Owoce ułożyć ciasno w słoju. Dodać przyprawy, sok z cytryn i oliwę. W gorącej wodzie rozpuścić 2 łyżki soli i gorącą (nie wrzącą) zalać owoce, szczelnie zakręcić słój i odstawić w ciemne miejsce na 4 tygodnie.
  3. Przed dodaniem do potraw można opłukać z nadmiaru soli.


7 -tygodniowa kiszona cytrynka





2 komentarze:

Copyright © 2016 Szczypta SmaQ , Blogger